Dostałam zamówienie na prostokątny koszyczek , cały biały …. no i metodą prób i błędów…… oczywiście zaliczyłam kilka razy prucie ….ale zrobiłam …
a przy odbiorze okazało się ,że miałam zrobić nie jeden a dwa koszyczki. …. ale wpadka …. ale drugi też już jest , suszy się (4 -5 dni potrzeba na usztywnienie i wysuszenie )…… może zdążę….
……zdążyłam bo wpadłam na genialny pomysł….. jak suszyć w przyspieszonym tempie….. nagrzałam piekarnik na 35 st. i włożyłam koszyczek….. no i wystarczyło 6 godz. „pieczenia”. Na większą temperaturę bałam się nastawić , bo usztywniałam na cukrze więc bałam się ,żeby koszyczek nie wyszedł na brąz…..
Ale śliczny ten koszyczek!!!
Świetne koszyczki.
Zapisz schemacik, bo pewnie będzie więcej chętnych na takie śliczności 🙂
Ale śliczne te koszyczki. Na schemacik też bym była chętna . POzdrawiam i życzę miłej niedzieli.
Ja czytałam o różnych sposobach usztywniania, i chyba najlepiej usztywnione koszyczki wyszły mi, jak zrobiłam mieszankę Ługi z vikolem :)I usztywniałam tylko raz wtedy.
Śliczny koszyczek !!! Mogę prosić o schemacik
Jeśli ma Pani schemat to ja bardzo chętni 🙂
Poszukuje schematu na koszyczek do sypania kwiatów. Ten bylby idealny.