Chyba mnie pogięło…..
Nie cierpię szyć , chociaż skończyłam szkołę krawiecką , ale dziś mnie tak wzięło na szycie , że szok…. No i uszyłam kotka … pomysł i wzór całkowicie mój ,od ręki narysowany…. Kotek troszkę za chudy wyszedł… ale mi się spodobało takie szycie ….. może będzie więcej takich maskotek… nie mówię nie… 🙂
Byle jaki materiał , ze starej poszewki … no ale to tylko próba … To ciemno zielone pod wąsami troszkę za duże , za bardzo rzuca się w oczy… Następne będą lepsze. …. 🙂